Moda na komponowanie własnych przetworów, zamykanie smaków lata i jesieni w słoikach, po które sięgamy w długie, zimowe wieczory wraca do łask. Latem zbieramy i przetwarzamy owoce. Triumfują soki i konfitury z truskawek, malin, jagód. Na półkach w spiżarni pojawiają się kompoty, ogórki kiszone, marynowane.

Jesienią z niecierpliwością wyczekujemy babiego lata, ciepłych dni, zroszonych deszczem, które sprzyjają rośnięciu grzybów. Wspólnie z rodziną, bądź przyjaciółmi w kaloszach, z koszykiem i kijem w rękach ruszamy na łowy. Spod sterty kolorowych liści zdmuchniętych przez wiatr wypatrujemy brązowych kapeluszy.

Co chwilę gdzieś słychać okrzyk radości. Jest, znalazłam / łem, mam. Po czym zbiegają się wszyscy uczestnicy wyprawy i oceniają, czy dany okaz jest na pewno jadalny. Pamiętajmy, że niezbędnikiem każdego grzybiarza powinien być atlas grzybiarza. Niektóre okazy są tak duże, że znalazcy wykonują sweetfocię, wrzucają na fejsa, żeby poinformować swój świat znajomych o znalezionym gigancie. O kończeniu kilkugodzinnego maratonu po lesie informuje przepełniony kosz. Po powrocie do domu następuje segregacja na maślaki, borowiki, podgrzybki.

Następnie zabieramy się do obierania, czyszczenia i po krótkim namyśle, jedne grzyby lądują na sznurku, bądź w suszarce przeznaczonej do suszenia grzybów, a drugie zalewamy zaprawami, robimy weki, które stanowią piękną ozdobę naszej kuchni. Przygotowanie zaprawy jest niesamowicie proste. Szklanka wody 200 ml, szklanka octu, 1/2 szklanka cukru, 1 łyżeczka soli, ziele angielskie, liść laurowy i inne zioła według własnego uznania.

Z pomocą przychodzi nam internet, gdzie przepisy na marynaty mnożą się i piętrzą, grzyby marynowane w occie z nutą cynamonu, podgrzybki marynowane w occie z dodatkiem chilli, kurki marynowane w pikantnej zalewie. Mniej lub bardziej sprawdzone przepisy, z pięknymi załączonymi zdjęciami, które to ostatecznie w dużej mierze wpływają na naszą finalną decyzję. Bardzo cenne są też wskazówki naszej babci, jej przepisy są niezawodne.

Przy wyborze gatunków grzybów należy zwrócić uwagę, że najsmaczniejsze do marynowania są grzybki o twardszej strukturze, podgrzybki brunatne. Mało kto nie potrafi się oprzeć spróbowaniu malutkich kapeluszy pieczarek zalanych marynatą. Jednak większą pokusą stają się podgrzybki marynowane w occie. Idealnie sprawdzą się jako przystawka na przyjęciach. W połączeniu z innymi składnikami np. pokrojonymi ogórkami kiszonymi, wymieszanymi z kilkoma łyżkami majonezu i śmietany, odpowiednio doprawionymi pieprzem i oprószonymi solą stworzą wyrazisty w smaku sos do wołowiny, bądź wędlin.

Bardzo smaczne będą też koreczki tak popularne na domówkach. Na przemian nabijamy podgrzybka, ogórka z zalewy octowej, śledzika. Marynowane grzyby mają wyjątkowy, niepowtarzalny smak czy to skomponowane z dodatkami, czy tez po prostu solo. Warto pokusić się o wykonanie własnych weków. Praca włożona w ich przygotowanie jest niewspółmierna z zadowoleniem bliskich osób chwalących ich smak.

Bardzo popularne staje się obdarowywanie znajomych, przyjaciół naszymi słoikowymi perełkami. Odpowiednio dobrany słoik podkreśli ich wyjątkowy wygląd. Najpiękniej prezentują się malutkie kule, szklane banieczki z kolorowymi zakrętkami. Na koniec warto przylepić karteczkę z informacją o jego dacie sporządzenia oraz zawartości np. smażone maślaczki, podgrzybki marynowane w occie, opieńki w sosie pomidorowo cebulowym.