Lato to cudowna pora, żeby poszaleć na koniu. Zwłaszcza gdy nasze umiejętności pozwalają nam na samodzielną przejażdżkę pomiędzy polami obsypanymi zbożem i kwitnącymi łąkami. Także dla tych, którzy ćwiczą w obrębie stadniny, latem łatwiej jest zorganizować ćwiczenia ze względu na słoneczną pogodę. Okazuje się jednak, że sprzyjające warunki atmosferyczne mogą obrócić się przeciwko nam i zwierzęciu. Trzeba uważać podczas upałów na własne zdrowie i kondycję konia.

Komfort jeźdźca i konia

Należy pamiętać o tym, żeby się nie przegrzewać. Dotyczy to zarówno człowieka jak i zwierzęcia. Wskazana jest lekka derka dla konia, a nie taka, której grubość spowodować może przegrzanie i zmęczenie. Przyda się derka przeciwowadowa, która zabezpieczy silne i delikatne zwierzę przed bolesnymi ukąszeniami. Podobnie jak porządny czaprak dla konia odpowiednia derka – wpłynie pozytywnie na komfort wielkiego, ale wrażliwego zwierzęcia.

Jeśli chodzi o komfort jeźdźca, to podczas upałów, niezbędne jest odpowiednie ubranie. Oddychające koszulki to podstawa. Do tego coś na głowę, czapka z daszkiem lub słomkowy kapelusz (wersja bardziej romantyczna i elegancja) – kiedy nie używamy kasku czy toczka, na przykład podczas odprowadzania konia do stajni.

Jazda w cieniu – miejsce i czas

Poszukujmy cienia wszędzie, gdzie tylko można. Unikajmy wystawiania siebie i zwierzęcia na działanie promieni słonecznych. Wiele ścieżek do jazdy konnej znajduje się wśród drzew, co zapewnia zacienienie i komfort jazdy w słoneczne dni.

Jeśli temperatura jest naprawdę wysoka, to nie ćwiczmy z koniem od godziny 11 do 16. Traktujmy go trochę jak małe dziecko podczas upałów. Planujmy wyjścia na wczesne rano lub późny wieczór. To naprawdę przyjemne pory. Także ze względów widokowych, nie mówiąc już o samopoczuciu. Pamiętajmy o pojeniu konia i napojach dla siebie.