Plac zabaw, czyli gdzie wyjść z dzieckiem na spacer

Przeprowadziliśmy się z żona i dzieckiem do nowo powstałego osiedla. Wszystko zapowiadało się bardzo fajnie, ale nie wzięliśmy pod uwagę, że nie będziemy mieli gdzie spędzać czasu z maluchem. Krajobraz dookoła był bardzo posępny. Wszędzie było widać ogromne wieżowce ustawione jeden przy drugim.

Do najbliższego parku 10 km

To przyprawiało mnie o ból głowy. Szczerze powiedziawszy to przy wyborze mieszkania nie zastanawialiśmy się nad otoczeniem wokół domu. Wzięliśmy pod uwagę masę czynników, takie jak sposób ogrzewania, metraż, wysokość raty. Zupełnie zapomnieliśmy o tym, by to miejsce podobało się również naszym pociechom. Tymczasem te kryterium było bardzo istotne Okazało się, że do najbliższego skweru jest przeszło 10 km. Mieliśmy jedno auto. Zresztą trudno w ogóle brać pod uwagę, by za każdym razem jechać taki kawal drogi, by się dobrze bawić. Postanowiłem, że muszę czegoś poszukać w okolicy. Zacząłem się rozglądać. Niestety, żaden ciekawy plac zabaw nie pojawiał się w zasięgu wzroku. Wprawdzie znalazłem pewien skwer, ale urządzenia, które tam były nie nadawały się do zabawy. Huśtawki były kompletnie skorodowane, odpadała z nich farba. Aż strach tam będzie puścić dziecko – pomyślałem. Zacząłem szukać innego rozwiązania. Jak zwykle pomocą posłużył mi internet. Tam dowiedziałem się, że można zwalczyć o plac zabaw na własną rękę. To był dopiero początek drogi przez mękę.

Co zrobić, by mieć plac zabaw?

Z internetu dowiedziałem się, że jedna z ważniejszych rzeczy jest przede wszystkim wystąpienie z wnioskiem do zarządcy osiedla. Pozbieraliśmy z żoną podpisy sąsiadów, a następnie z gotowym wnioskiem uznaliśmy się do administracji. Długo czekaliśmy na odpowiedź, ale niestety była ona odmowna. Zarządcy tłumaczyli się, że cały budżet na ten rok został już wykorzystany i że można liczyć na tego typu inwestycje w kolejnym roku, choć też niekoniecznie. Mimo to nie poddaliśmy się. Dowiedzieliśmy się, że istnieje możliwość wykorzystania środków z budżetu obywatelskiego. Okazało się, że ten program działa także w naszym mieście. Bardzo nas to ucieszyło. Wprawdzie ilość formalności do załatwienia przerosła nasze wszelkie oczekiwania. Trzeba było porównać oferty, sporządzić kosztorys. Następnie projekt został poddany pod głosowanie. Udało się. Otrzymaliśmy środki na budowę i zabraliśmy się do pracy. W niedługim czasie na naszym osiedlu powstał plac zabaw z prawdziwego zdarzenia. Kolorowe huśtawki i karuzele były bardzo interesujące i podobały się niemal każdemu.

Related